W
sobotę startuje kolejny sezon Basket Ligi Kobiet, który zapowiada
się nie mniej ciekawie od poprzedniego. Prawie wszystkie kluby
znacząco zmieniły swoje składy (jednym z dowodów jest poniższe
zdjęcie z meczu play-off minionego sezonu: Wisła Can-Pack Kraków -
Energa Toruń) – i to zazwyczaj zwiększając swój kadrowy
potencjał. „Za pięć dwunasta” postanowiłem zapytać kilka
osób związanych z żeńską koszykówką o spostrzeżenia dotyczące
prawdopodobnych scenariuszy w nadchodzących rozgrywkach.
fot. Marcin Michta / WislaLive.pl |
Interesowały
mnie cztery kwestie:
1.
Mistrz Polski w sezonie 2016/2017.
2.
MVP sezonu zasadniczego.
3.
Zespół, który zostanie rewelacją, tzw. czarnym koniem rozgrywek.
4.
Zespół, który zakończy ligową rywalizację na ostatnim miejscu.
Oto
odpowiedzi...
Ewelina
Kobryn (koszykarka Wisły Can-Pack Kraków)
1.
Oczywiście zespół, w którym gram, czyli Wisła Can-Pack!
2.
Trudno powiedzieć. Chciałabym, aby była ta zawodniczka Wisły,
więc może postawię na Magdę Ziętarę.
3.
Wydaje mi się, że drużyną, która najbardziej może zaskoczyć w
tym pozytywnym sensie, będzie Ślęza Wrocław.
4.
Według mnie może to być PGE MKK Siedlce.
Ewa
Silna (była koszykarka m.in. Olimpii Poznań i Ślęzy Wrocław,
obecnie komentująca mecze Basket Ligi Kobiet w TVP Wrocław)
1.
Zespoły ligowe mają już za sobą spotkania kontrolne, do tej pory
najlepsze wrażenie sprawiały drużyny krakowskiej Wisły Can-Pack i
wrocławskiej Ślęzy. Do walki o najwyższe cele z pewnością
powinna włączyć się także drużyna CCC Polkowice, która
po powrocie tytularnego sponsora, marzy o grze na najwyższym
poziomie. Mistrz Polski z sezonu 2012/2013 wystartuje także w
elitarnej Eurolidze, zatem biorąc pod uwagę "apetyt" na
drugie Mistrzostwo Polski, poprzeczka została postawiona bardzo
wysoko. Poza tym wiele roszad nastąpiło w większości polskich
klubów, w porównaniu do ubiegłego sezonu. Solidnie, chociaż mocno
przebudowana jest toruńska Energa, AZS UMCS Lublin oprócz gry
w BLK, obrony Pucharu Polski, chce spróbować swoich sił w
rozgrywkach pucharowych podobnie zresztą jak Basket 90 Gdynia, a i
tam marzy się walka o medale. Gdynianki zresztą w ubiegłym sezonie
znakomicie prezentowały się w rozgrywkach europejskich.
Zespoły, w których brakuje jeszcze kluczowych graczy, czyli Wisła,
Ślęza, Basket 90, CCC czy Energa zapewne z meczu na mecz będą
prezentować się coraz lepiej, ale wydaje się, że to ta pierwsza
czwórka powalczy o Mistrzostwo Polski. Krakowska Wisła pokazała
już wielokrotnie, że kolekcjonowanie złotych medali Mistrzostw
Polski jest czymś wyjątkowym, zwłaszcza, że w tym roku ten
zasłużony dla sportu i koszykówki klub obchodzi 110. rocznicę
istnienia. Walka o 82 tytuł Mistrzostw Polski w koszykówce kobiet
zapowiada się niezwykle interesująco.
2.
Bardzo bym sobie życzyła, aby tytuł MVP sezonu zasadniczego
2016/2017 należał do Polki. Systematyczny postęp w grze czyni
Agnieszka Śnieżek z wrocławskiej Ślęzy, to samo zresztą można
powiedzieć o Dominice Owczarzak z AZS UMCS Lublin, oprócz tego
cieszy mnie bardzo powrót do gry po kontuzji młodej i uzdolnionej
Dominiki Miłoszewskiej z Basket 90 Gdynia. Zresztą kibicuję
wszystkim polskim zawodniczkom, bo chciałabym, aby powróciły
wspaniałe lata żeńskiej koszykówki i sukcesy z 1999 roku. Przede
wszystkim należy jednak pamiętać, że do BLK, a dokładnie w
szeregi krakowskiej Wisły Can Pack, powróciła Ewelina Kobryn. Z
pewnością ta doświadczona, ograna w Europie i rozgrywkach WNBA
zawodniczka będzie jedną z głównych kandydatek do tytułu MVP
sezonu zasadniczego.
3.
W mojej ocenie może to być wrocławska Ślęza. Po pierwsze -
zbudowano ciekawy zespół, wydaje się dobrze zbilansowany, chociaż
jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądała sytuacja z kontuzjowaną
holenderską koszykarką . Po drugie - Ślęza nie gra w
rozgrywkach europejskich, zatem może spokojnie przygotowywać się
do spotkań ligowych i wykorzystywać zmęczenie, jakie za chwilę
zacznie doskwierać klubom grającym w Eurolidze czy rozgrywkach
pucharowych. Po trzecie - ma w swoim składzie Sharnee Zoll, która
już doskonale czuje się na polskich parkietach i potrafi
rewelacyjnie prowadzić grę swojego zespołu. Po czwarte - we
Wrocławiu za wszelką cenę pragną nawiązać do złotej dekady z
roku 1987. Oprócz Ślęzy pozytywnym zaskoczeniem mogą być także
ekipy z Polkowic i Gdyni, pod warunkiem, że pozyskane zagraniczne
zawodniczki szybko wkomponują się w swoje drużyny. W CCC
pozytywnie już pokazała się 18-letnia Raisa Musina, siostra
doskonale znanej w Polsce Valerii.
4.
Wydaje się, że budżety klubów PGE MKK Siedlce czy Cosinus Widzew
Łódź są nieco mniejsze i te ekipy mogą mieć problemy z
wygrywaniem spotkań w sezonie 2016/2017 w BLK. Cieszy fakt, że w
ekipie trenera Mołłowa ciężar gry będzie spoczywał na Polkach i
tylko należy trzymać kciuki, aby ogranie, pewność siebie i
podejmowanie dobrych decyzji na boisku będzie skutkowało dobrą grą
i rozwojem. Ekipa z Łodzi ma w swoim składzie dwie zawodniczki
zagraniczne, ale wszystko zależy czy w trudnych, ligowych meczach
będą brały ciężar gry na siebie.
Jakub
Patykowski (specjalista ds. marketingu i promocji w CCC Polkowice)
1.
Wisła Can-Pack Kraków wydaje się być faworytem całego sezonu.
Mam jednak nadzieję, że skutecznie do walki włączy się CCC
Polkowice. Wysoko powinna też być Ślęza Wrocław czy drużyny z
Torunia i Bydgoszczy. Przed nami bardzo interesujący sezon, w którym
podobnie jak rok temu o pozycji przed play-off będą decydować małe
punkty.
2.
Jestem ciekaw, jak po powrocie do Polski zaprezentuje się Ewelina
Kobryn, która powinna być jedną z gwiazd tej ligi.
3.
Szyki faworytom może pomieszać zespół z Lublina, który wykonał
parę ciekawych transferów, a już w zeszłym roku pokazał, że
potrafi sięgać po trofea, zwyciężając w Pucharze Polski.
4.
W tym momencie, w teorii, najsłabiej prezentuje się skład Widzewa
Łódź. Młode Polki zbiorą z pewnością dużo cennego
doświadczenia, jednak bez wsparcia może być im trudno święcić
triumfy.
1.
Stawiam na Wisłę Can-Pack Kraków. Dlaczego? Dlatego, że ma
Ewelinę Kobryn. Ta zawodniczka to ogromny handicap i klucz dla
drużyny, która bronić będzie mistrzowskiego tytułu. Oprócz niej
pod Wawelem zobaczymy ciekawe i perspektywiczne zawodniczki
zagraniczne, które są na tzw. dorobku. Trener Jose Ignacio
Hernandez z pewnością wie, jak wykorzystać ich potencjał. Łatwo
o kolejny tytuł na pewno nie będzie. Zbroi się zespół z
Polkowic, marzenia o tytule wciąż mają w Bydgoszczy, jednak w moim
odczuciu liga zakończy się ponownie blaskiem Białej Gwiazdy.
2.
Dla mnie kandydatki są dwie: jedną będzie Ewelina Kobryn, drugą -
Renee Montgomery. Wszystko zależne będzie od tego, jak bardzo obie
będą eksploatowane. Kobryn to wiadoma marka na polskich parkietach,
a już w meczach przedsezonowych pokazała, że jest w doskonałej
formie. Montgomery z kolei będzie wielką gwiazdą nie tylko Basketu
Gdynia, ale i całej ligi. Dodatkowo do Polski może przylecieć
jako... mistrzyni WNBA.
3.
Już w poprzednim sezonie wykrystalizowała się siódemka silnych
zespołów i ciężko będzie się jakiejkolwiek innej drużynie
przebić do tej grupy. Bardziej wskazałbym drużynę, która mocno
chce się odrodzić czy odbudować i mam tutaj na myśli Energę
Toruń. Po 7. miejscu w minionych rozgrywkach w Grodzie Kopernika
ponownie mocno przebudowano skład, jednak tym razem widać w tym
jakąś koncepcję. Energa w mojej opinii ponownie na poważnie
włączy się do walki o medale. Bardzo ciekawi mnie również
postawa Akademiczek z Gorzowa Wielkopolskiego. Zdecydowano się
wzmocnić seniorską siłę drużyny sprowadzając Paulinę Misiek i
ten ruch może ekipie Dariusza Maciejewskiego otworzyć drzwi do
sprawienia kilku niespodzianek.
4.
Wydaje się, że będzie to Cosinus Widzew Łódź. Łatwego
przetarcia na pewno nie będzie miał również beniaminek, czyli
Ostrovia Ostrów Wielkopolski czy trochę „niewiadomy” zespół z
Siedlec. Tym zespołom ciężko będzie wyrwać zwycięstwa w
konfrontacjach z innymi zespołami i pojedynki pomiędzy nimi powinny
rozstrzygnąć, która z tych ekip niestety dla siebie zakończy
sezon zamykając tabelę rozgrywek.
***
Bardzo
dziękuję za odpowiedzi. Jak zwykle, sezon zweryfikuje, które z
tych prognoz okażą się trafne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz