sobota, 10 stycznia 2015

Wisła Can-Pack ma nową zawodniczkę

Do tej pory o koszykówce jeszcze tu nie pisałem, lecz czas najwyższy. Zwłaszcza, że Wisła Can-Pack Kraków pozyskała nową koszykarkę. Jest nią grająca do tej pory w Good Angels Koszyce Magdalena Ziętara.

Magdalena Ziętara (z piłką), obok Courtney Vandersloot, w poprzednim sezonie zawodniczka Familii Schio - fot. webnoviny.sk

Więcej o nowym nabytku można przeczytać w tym miejscu. Czy Magda okaże się odpowiednim wzmocnieniem zespołu Mistrzyń Polski? Jej statystyki z Koszyc może nie rzucają na kolana, jednak kierownictwu klubu z ul. Reymonta 22 nie chodziło o to, aby pozyskać nową "strzelbę" - tym bardziej, że tę rolę pełnią przede wszystkim zawodniczki zagraniczne. Najważniejsze, aby Ziętara zapełniła lukę, istniejącą w zasadzie od początku sezonu, a spowodowaną kontuzją Agnieszki Szott-Hejmej. Brak tej doświadczonej skrzydłowej dawał się odczuć przede wszystkim w polskiej ekstraklasie. Wiadomo - na boisku muszą przebywać jednocześnie dwie Polki, a trener Stefan Svitek miał do dyspozycji jedynie trzy ograne koszykarki, posiadające polski paszport. Na pozycjach 1-3 była to jedynie Agnieszka Skobel.

Jeszcze w październiku generalny menedżer Piotr Dunin-Suligostowski nie uważał, aby niezbędne było pozyskanie polskiej zawodniczki na obwód, zwłaszcza że rynek pod tym względem prezentuje się ubogo. Ponieważ jednak obecnie nie wiadomo, kiedy do zdrowia powróci Szott-Hejmej, a inne zespoły w Tauron Basket Lidze Kobiet nie śpią, wzmacniając swoje składy na decydującą fazę sezonu, taki ruch wydawał się być coraz bardziej konieczny. Można zaryzykować twierdzenie, że w krakowskiej ekipie pojawi się Polka, która najlepiej wpisuje się w oczekiwania sztabu szkoleniowego i władz klubu. Przez wielu uważana za najzdolniejszą koszykarkę młodego pokolenia, mająca już spore przetarcie w żeńskiej Eurolidze, znająca smak rywalizacji o miejsce na parkiecie z renomowanymi zawodniczkami. Owszem, wyższy poziom prezentuje Agnieszka Bibrzycka, lecz jej "wyjęcie" w trakcie rozgrywek z Fenerbahce Stambuł byłoby zupełnie nierealne. Natomiast klub z Koszyc znajduje się w tej niewdzięcznej roli, że w rodzimej lidze ogrywa swoje rywalki jak chce, natomiast w Eurolidze po porażce w Krakowie w zasadzie stracił już szanse na wyjście z grupy.

Czas pokaże jednak, czy Magda poradzi sobie w nowym otoczeniu, a jej pobyt pod Wawelem potrwa dłużej niż do końca tego sezonu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz