poniedziałek, 12 stycznia 2015

... i sprawiedliwości stało się zadość

Kamil Stoch najlepszym sportowcem Polski 2014 roku w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" i TVP. Na drugim miejscu Mariusz Wlazły, trzeci - Michał Kwiatkowski. News o tej treści jest powszechnie znany w mediach i Internecie od kilkudziesięciu godzin.

fot. przegladsportowy.pl / sport.pl

Ta prestiżowa elekcja zawsze ma na pewno dużo wspólnego ze swoistym rankingiem popularności, lecz nie można odmówić głosującym kalkulacji i ważenia sukcesów bohaterów sportowych aren. Pisałem tydzień przed ogłoszeniem wyników, że laury Justyny Kowalczyk w plebiscytach za 2012 i 2013 rok nie miały odzwierciedlenia w randze osiąganych sukcesów. Obiektywnie rzecz biorąc, już dwanaście miesięcy temu to właśnie Kamil powinien zwyciężyć. Tym razem kibice nagrodzili sportowców, którzy faktycznie najbardziej na to zasłużyli. Nieskromnie zresztą powiem, że trafnie przewidziałem pierwszą trójkę i jej dokładną kolejność. :)

Różnica między Stochem a Wlazłym okazała się niewielka, bo niespełna 10 tysięcy punktów przy uzyskanych ponad 700 tys. to naprawdę mało. Głosujący niemal tak samo docenili zatem mordercze dla rywali ataki i zagrywki siatkarza PGE Skry Bełchatów, które wyniosły biało-czerwonych na światowy tron, jak dwa olimpijskie złota skoczka z Zębu. Był to niezwykle trudny wybór. Natomiast organizatorzy jak najbardziej słusznie zdecydowali, że sprawiedliwie będzie, jeśli nagrodą w kategorii Trener Roku podzielą się Łukasz Kruczek i Stephane Antiga, których wkład w życiową dyspozycję szkolonych przez nich sportowców był nie do przecenienia. Tytuł Drużyny Roku dla reprezentacji Polski siatkarzy wydaje się natomiast wręcz oczywisty.

Oby przy podsumowaniu dopiero co rozpoczętego roku nie zabrakło kłopotów bogactwa w podobnej skali. Choć wielka szkoda, iż raczej nie przyniesie ich Wlazły, który zrezygnował z gry w polskiej kadrze i nic, ani nikt nie jest w stanie wpłynąć na zmianę tego postanowienia...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz