poniedziałek, 5 stycznia 2015

Hala jedyna w swoim rodzaju

Na temat oddanej do użytku wiosną zeszłego roku Kraków Areny w ostatnich miesiącach mówiło się bardzo dużo i na ogół bardzo dobrze. Nie dziwi to wcale, gdyż ten obiekt robi ogromne wrażenie - przyzna to zapewne zdecydowana większość osób, które miały okazję tam się znaleźć. Bez dwóch zdań, zaliczam się do tego grona.


Cieszy, że w hali przypominającej z zewnątrz swoją konstrukcją olbrzymi spodek, z największym ekranem LED-owym w Polsce, organizowane są różne imprezy i wciąż mówi się o kolejnych. Wielki, na każdym kroku uderzający swoją nowoczesnością i akustyką obiekt, którego atut stanowi także doskonała widoczność, niemal cały czas "żyje". O koncertach nie będę pisać zbyt wiele, gdyż bardziej skupiłbym się na sferze sportowej, jednak tacy wykonawcy, jak Budka Suflera, Brian Adams, Elton John są powszechnie rozpoznawalni. Pomimo bardzo wysokich cen, bilety rozeszły się dość szybko, a wrażenia artystyczne i akustyczne były ponoć świetne. W niedalekiej przyszłości w hali na Czyżynach zagrają choćby Katy Perry i Ennio Morricone.

Lista sportowych przedsięwzięć jest jeszcze dłuższa. Te siatkarskie - Mistrzostwa Świata, mecz Polski z Brazylią w Lidze Światowej i memoriał Huberta Wagnera - cieszyły się ogromnym powodzeniem i do dzisiaj nie tylko ja nie rozumiem, jak to się stało, że w Kraków Arenie odbyła się jedynie pierwsza faza grupowa zmagań najlepszych reprezentacji globu. To jednak temat na inne opowiadanie, które być może będzie częścią trwającego śledztwa w sprawie korupcji w PZPS... W listopadzie w hali przy ul. Lema doszło do bokserskiej gali, której głównym "daniem" był pojedynek Artura Szpilki z Tomaszem Adamkiem, na początku grudnia odbył się pokaz walk KSW. W ostatni weekend grudnia krakowski obiekt gościł cztery hokejowe kluby rywalizujące o Puchar Polski. Hokeiści wystąpią tam również w kwietniu, tym razem w wydaniu reprezentacyjnym - z udziałem biało-czerwonych zostaną tam bowiem zorganizowane Mistrzostwa Świata Dywizji IA.

Oprócz siatkarskich MŚ, podczas których trzykrotnie pojawiłem się w Kraków Arenie, jak dotąd najważniejszy dla mnie był mecz koszykarek Wisły Can-Pack Kraków z mistrzyniami Euroligi - Galatasaray odeabank Stambuł. Występami aktualnych Mistrzyń Polski jestem na tyle zainteresowany, że opisuję je w jednym z Wiślackich serwisów. Pod koniec listopada organizatorzy udostępnili niemal 13 tysięcy miejsc - biletów nie było już po niespełna tygodniu, więc 18 grudnia w krakowskiej hali zjawił się komplet widzów! Liczba ta jest rekordem frekwencji na meczu kobiecej koszykówki w Europie! Obiekt położony w sąsiedztwie Parku Lotników już zapisał się zatem w historii. Dodać trzeba, że zanim na parkiet wybiegły koszykarki, odbyło się tam uroczyste ślubowanie namłodszych adeptów Akademii Piłkarskiej krakowskiej Wisły. Również prezentacja ekipy prowadzonej przez Stefana Svitka zostanie na długo zapamiętana. Bo czy może być inaczej? (poniżej film jednego z zagorzałych kibiców,a w zasadzie kibicek)


Szkoda tylko, że Wiślaczki przystąpiły do tej konfrontacji zbyt stremowane i zagrały cokolwiek poniżej swoich możliwości. Owszem, rywalki były silne, ale jak najbardziej w zasięgu drużyny spod Wawelu. Poniesiona w Kraków Arenie porażka (53:64) znacznie ogranicza szanse koszykarek Wisły Can-Pack na awans do ćwierćfinału Euroligi, jednak to już temat jakby na inne opowiadanie...

Na początku 2016 roku w największej hali w Polsce odbędą się wszystkie mecze Polaków oraz decydująca faza Mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Takie ustalenia zapadły już wcześniej, a niedawno ten fakt został ostatecznie potwierdzony umową podpisaną między władzami Krakowa a Związkiem Piłki Ręcznej w Polsce. Mówi się także o tym, że obiekt przy ul. Lema będzie gościć uczestników turnieju finałowego Ligi Światowej siatkarzy w 2016 roku. Zapewne to nie koniec atrakcyjnych imprez, jakie będą mieć miejsce w Kraków Arenie.

fot. skyscrapercity.com
Mając w pamięci trwające do dziś perypetie z sensownym wykorzystaniem oddanego do użytku już 4 lata temu stadionu Wisły, a także jego wątpliwą urodę, wypada jedynie wyrazić radość, że stolica Małopolski doczekała się w końcu hali sportowej na miarę swoich aspiracji. Dotąd wstydem było to, że tak dużemu miastu "uciekały" kolejne prestiżowe imprezy w halowych grach zespołowych, organizowane w ostatnich kilku latach w naszym kraju - Mistrzostwa Europy koszykarzy i koszykarek, a także Mistrzostwa Europy siatkarek. Bo czy takie imprezy mogłyby odbyć się w największej wówczas w Krakowie hali - nie spełniającej nawet wymogów organizacji meczów ekstraklasy koszykarzy, a zgodę na spotkania Euroligi koszykarek z sezonu na sezon otrzymującej warunkowo?! Te czasy na szczęście już bezpowrotnie minęły. Teraz to inne miasta mogą zazdrościć dawnej stolicy Polski niezwykle nowoczesnego i dużego obiektu. Rzecznik prasowy Polskiego Związku Koszykówki stwierdził kilka miesięcy temu, że szkoda byłoby, aby w tak pięknej hali nie odbywały się mecze męskiej ekstraklasy. Cóż, aby tak się stało, jeden z krakowskich klubów będzie musiał w najbliższych latach znaleźć się w krajowej elicie, co obecnie wydaje się być dość odległe, jednak warto próbować.

Z wielką chęcią i radością pojawię się na kolejnych widowiskach organizowanych w Kraków Arenie, gdyż wiem, że miejsce, w których będą się one odbywać, gwarantuje wyjątkowe wrażenia.




1 komentarz:

  1. Fakt powstania Areny nie powoduje końca kłopotów naszej hali w kontekście Euroligi, wręcz przeciwnie. Szanse na budowę sensownej u nas maleją, a i władze europejskiej koszykówki mogą nadzej nie dopuścić do gry argumentując to faktem, że możemy wynajmować arenę - to bardzo pesymistyczna i pewnie mało prawdopodobna wersja przyszłych wydarzeń. Więc czasy, o których piszesz nie do końca minęły.
    Prawda jest taka, że w Krakowie brakuje porządnej hali dla klubu, brakuje nadal lodowisk i basenów.

    OdpowiedzUsuń