W
ubiegłym tygodniu, nieco na gorąco, dokonałem krótkiej analizy
występów koszykarek Wisły Can-Pack Kraków w fazie grupowej
Euroligi Kobiet. Dodajmy, że awans wiślaczek do ćwierćfinału
został zgodnie oceniony przez ekspertów jako największa
niespodzianka rozgrywek. Przykładem może być choćby opinia
głównego specjalisty od żeńskiej koszykówki w portalu
fibaeurope.com – Paula Nilsena, który konfrontując wynik
danego zespołu z jego potencjałem i aspiracjami, przyznał
mistrzyniom Polski miano drużyny fazy grupowej („Team of the
Regular Season”).
Pora
oddać głos głównemu twórcy tego sukcesu – trenerowi Jose
Hernandezowi. Bezdyskusyjne jest, że to hiszpański szkoleniowiec
poukładał odpowiednio grę swoich podopiecznych i natchnął je
wiarą w powodzenie, po raz kolejny udowadniając, iż jest
znakomitym fachowcem.
fot. Marcin Michta / WislaLive.pl |
Jeszcze
w listopadzie prawie nikt nie sądził, że Wisła Can-Pack jest w
stanie awansować do ćwierćfinału Euroligi...
Rzeczywiście,
mało kto wierzył na początku sezonu, że osiągniemy dobre wyniki
na europejskich parkietach. Pomimo wielu problemów – odejścia
Devereaux Peters, kontuzji – wygraliśmy w sumie siedem spośród
ostatnich dziesięciu spotkań. To niesamowite, że po trzech
sezonach przerwy Wisła znowu jest w najlepszej "ósemce".
Myślę, że to jest bardzo ważne dla klubu i polskiej koszykówki.
Pod
koniec stycznia klub rozwiązał kontrakt z Peters. Co zdecydowało,
że mimo braku kluczowej podkoszowej, udało się wywalczyć awans?
Po
odejściu Peters wydawało się, że o zajęcie czwartego miejsca w
grupie będzie niezwykle ciężko. Potrzebowaliśmy wygrać dwa
spośród trzech ostatnich meczów. Rywale - Bourges, Nadieżda i AGÜ
Spor – byli bardzo wymagający. Pracowaliśmy razem, wierzyliśmy w
siebie i udowodniliśmy, że jeśli stanowimy kolektyw, jesteśmy w
stanie wiele osiągnąć. Nie mamy w składzie gwiazd, ale dzięki
temu mogliśmy bardzo dobrze funkcjonować jako prawdziwy zespół.
A
jeśli chodzi o decydującą potyczkę w Kayseri – jakie elementy
przeważyły szalę zwycięstwa?
Najważniejsze
było przygotowanie mentalne, wiara w sukces. Trzeba również
powiedzieć, że w drugiej połowie moje zawodniczki świetnie
spisały się w defensywie, a każda zrealizowała swoje zadania i
miała wkład w tę niezwykle cenną wygraną.
A
która koszykarka miała największy udział w tym nieoczekiwanym
awansie, patrząc na całą fazę grupową?
Uważam,
że największe wrażenie zrobiła gra Yvonne Turner. Jednak jeszcze
raz podkreślę, że najważniejsza jest drużyna. Jeśli wszystkie
zawodniczki rozumieją swoją rolę w teamie, nie patrzą na własne
zdobycze punktowe czy inne statystyki, to mamy szansę wygrywać.
Spośród ośmiu najlepszych ekip w Eurolidze jesteśmy jedyną, w
której nie występują zawodniczki z WNBA. Patrząc na składy
wszystkich uczestników tych rozgrywek, można zauważyć, że wiele
klubów mogło się pochwalić bardziej znanymi nazwiskami. Aby
dotrzeć do tego etapu rywalizacji musieliśmy więc zaprezentować
przede wszystkim grę zespołową.
Co
dalej? Czy Pana podopieczne będą w stanie nawiązać walkę z
Fenerbahce Stambuł?
Następny
krok w Eurolidze będzie najtrudniejszy. Awans do ćwierćfinału
jest dla nas wielkim wyróżnieniem. Powinniśmy spoglądać
realistycznie - Fenerbahce to jeden z najsilniejszych teamów w
Europie, posiadający wielkie gwiazdy i bardzo wysoki budżet. Chcemy
jednak zagrać twardo, odważnie, podjąć walkę przez 40 minut w
każdym meczu, aby sprawić jak najwięcej problemów jednemu z
największych faworytów do triumfu w Eurolidze.
Czy
obrona tytułu mistrzowskiego w Tauron Basket Lidze Kobiet stanowi
nadal główny priorytet?
Zgadza
się - ten cel pozostaje dla nas najważniejszy. Nie będzie to
łatwe, choćby dlatego, że naszymi konkurentami są silne zespoły,
które rozegrały blisko 20 meczów mniej i na pewno będą mniej
zmęczone niż moja ekipa. Sporo spotkań rozgrywamy wąskim składem,
gdyż nie brakuje nam problemów kadrowych, jednak ufam, że moje
zawodniczki nie zawiodą w tej najważniejszej części sezonu. W
starciach z Nadieżdą, AGÜ Spor czy Bourges pokazaliśmy, że
jesteśmy w stanie pokonać bardzo dobrych rywali, gdy prezentujemy
koszykówkę na odpowiednim poziomie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz